Profesjonalnia sprzedaż na Allegro

Sprzedając swoje lub innych produkty na Allegro jesteś prawdopodobnie jedną z dziesiątek, a może i setek osób oferujących daną rzecz.

Na pewno słyszałeś, że dla klienta liczy się pierwsze wrażenie. W swojej pracy przekonałem się o tym wiele razy - jeśli w pierwszych sekundach/minutach klient zrazi się lub coś mu się nie spodoba od razu - praktycznie mamy nikłe szanse na finalizację transakcji. Nawet najniższa cena wtedy przestaje być głównym motorem do podjęcia decyzji o zakupie.

Sprzedając bezpośrednio trzeba dbać o najmniejsze szczegóły - miłą atmosferę, względną ciszę, estetykę pomieszczeń i wiele innych czynników. Tak, o własny wygląd i tonację głosu również.

Jeśli myślisz, że nie dotyczy to sprzedaży przez internet - muszę Cię uświadomić, że jeśli chcesz nawiązywać dobre relacje z klientami po to by wracali zawsze do Ciebie, a nie uciekali do konkurencji powinieneś zadbać przynajmniej o kilka kluczowych spraw.

Najważniejsza sprawa to jak wspomniałem - pierwsze wrażenie. Ono wpłynie na potencjalnego klienta czy ten zatrzyma się i dopuści możliwość zakupu szukanego produktu właśnie u nas. Postaraj się aby wygląd Twojej aukcji nie odstraszył oglądających ją. Odpowiednia czcionka, dobrze dobrana kolorystyka, wartościowa treść w opisie, dobrej jakości zdjęcia, jasno przedstawione zasady zakupu - to sprawy o które musisz dbać.

Wśród setek podobnych ofert ciężko się wyróżnić. Utarło się, że na aukcjach ludzie szukają najniższej ceny. Uwierz, że gdy znajdą to czego szukali - dość często podejmują decyzję by wydać kilka złotych więcej niż najtańsza oferta i kupić jednak produkt od budzącego zaufanie i profesjonalniej podchodzącego do sprzedaży sprzedawcy.

Ciekawie wyglądająca aukcja potrafi zachęcić klienta do zakupu lub licytacji. Dlatego coraz więcej sprzedawców wykorzystuje profesjonalne szablony do aukcji Allegro by wyróżnić się z tłumu. Klient potrafi docenić profesjonalizm podejścia do sprzedaży właściciela aukcji i intuicyjnie wybierze tą, która wzbudzi jego zaufanie.

Widzisz, że warto kupić estetyczny, wzbudzający zaufanie szablon - tym bardziej iż zakup szablonu aukcji Allegro to naprawdę śmieszny koszt w stosunku do zysków. Pamiętaj - nie ma nic lepszego dla sprzedawcy niż dobrze obsłużony klient, który z pewnością poleci Cię swoim znajomym. Nie pozwól więc by żaden potencjany klient mógł "przejść obok Ciebie" obojętnie. Zwróć na siebie uwagę swoim profesjonalnym podejściem do sprzedaży.

Szablony aukcji Allegro - tylko 4.99 zł! Gwaracja Satysfakcji i pomoc w razie problemów.

Read more »

Zespół to podstawa: zbuduj tożsamość swoich pracowników

Autorem artykułu jest JBmedia


Podstawą każdej firmy są jej pracownicy. Nawet najbardziej charyzmatyczny szef nie pomoże, jesli zespół jest źle zintegrowany, słabo zmotywowany i pozbawiony silnych związków z firmą. Warto zainwestować w profesjonalne metody budowy zespołu, bo przełoży się to na zyski całego przedsiębiorstwa.

W najdawniejszych czasach pracownik związany był z firmą jak z rodziną. Później nastały czasy „skoczków”, młodych i dynamicznych pracowników, którzy pracodawców zmieniali jak rękawiczki, zachęcani wyższymi zarobkami, możliwościami rozwoju lub nowym bonusem. Jednak trend odwrócił się i dziś znów pracodawcy wysoko cenią sobie lojalność i są zainteresowani metodami takiego budowania zespołowej tożsamości pracowników, by byli oni silnie związani z firmą i czuli się współodpowiedzialni za jej wyniki. Jak to osiągnąć? Oto trzy zasady gwarantujące sukces.

Zasada numer 1: rozpoznaj kompetencje

Nie ma ( z małymi wyjątkami) cech osobowościowych, które przekreślają pracownika jako lojalnego i dobrego członka zespołu. Zadaniem szefa jest jednak rozpoznać kompetencje każdego z nich tak, by maksymalnie wykorzystać jego potencjał i nie pozwolić na ujawnienie się słabych stron. Dobrze zorganizowany zespół składa się z osób różnych, które uzupełniają się wzajemnie, tworząc nową jakość, nie będącą bezpośrednią sumą ich uzdolnień. Warto pamiętać, że to właśnie różnice zdań, różnorodność punktów widzenia i stanowisk prowadzi do innowacji i przekłada się na wyższe zyski firmy. W rozpoznaniu kompetencji pomogą różnego typu testy i case studies. Jak wykorzystać tę wiedzę? Warto wyłonić osobę o cechach lidera i powierzać jej zadania związane z przewodzeniem grupie. Swoje miejsce w zespole powinni też znaleźć... pesymiści. To cechy osobowościowe, które obecnie rzadko są doceniane, a są niezwykle cenne. Pesymista będzie w zespole osobą, która zaprezentuje odmienny punkt widzenia przy nazbyt entuzjastycznie przyjętych założeniach.

Zasada numer 2 szanuj odmienność, podkreślaj podobieństwa

Choć rozpoznanie kompetencji pracowników jest niezbędne, podobnie jak szanowanie ich odmienności, różnych uzdolnień i temperamentów, równie ważne są działania integrujące zespół wokół wspólnych wartości. Warto pamiętać, że zespół to więcej niż suma indywidualności. Przed pracownikami należy jasno zarysować zespół wartości, wokół których powinni ogniskować się jako zespół. Rzecz jasna, nie można tych wartości przedstawić jedynie werbalnie, muszą one być wdrażane i podkreślane na każdym kroku. Taką funkcję pełnią choćby elementy wystroju siedziby firmy, odwołujące sie do tych wartości. Udowodniono, że pracownicy czują się też ściślej związani z firma, gdy noszą jej emblematy jako element stroju służbowego. Może to być choćby metalowa plakietka z logo firmy, jaką często widujemy u pracowników banku. Taki drobny gadżet reklamowy ma naprawdę magiczną moc, warto więc uwzględnić tę pozycję w budżecie firmy. Także takie elementy, jak firmowe wizytówki, długopisy z logo firmy, spersonalizowany papier czy etui na wizytówki sprawią, że pracownik będzie lepiej zintegrowany z firmą.

Zasada numer 3: drobiazgi tworzą zespół

Warto pamiętać, że zespół tworzą drobiazgi i rytuały. I choć częste wyjazdy integracyjne mogą spotkać się z niechęcią pracowników i przynieść odwrotny do zamierzonego skutek, z takich rytuałów jak firmowa wigilia czy wspólnie obchodzona rocznica założenia firmy nie powinno się rezygnować. Szczególnie święta Bożego Narodzenia, przez swój specyficzny i lubiany powszechnie nastrój sprzyjają integracji zespołu. To dobry moment, by obdarować pracowników drobnymi upominkami. Uwaga: należy przestrzegać kilku zasad. Prezenty powinny być jednakowe lub – jeśli są losowane – z podobnego przedziału cenowego. Warto zwrócić się o pomoc do firmy specjalizującej się w prezentach biznesowych. Na pewno pomoże nam wybrać upominek, na którym logo firmy umieszczone zostanie dyskretnie. Koniecznie pamiętajmy, by nie przekroczyć subtelnej granicy między prezentem, a gadżetem reklamowym. Dobrym pomysłem na świąteczny prezent dla pracowników będzie na przykład butelka wina w ozdobnej, drewnianej skrzynce lub elegancki zestaw piśmienniczy. Prezent może być też powiązany z branżą, w jakiej działa firma. Pracownikom można podarować np. artykuły sportowe, takie jak piłki czy zestawy do mini golfa, jeśli zajmujemy się szeroko pojętą rekreacją. I choć prezenty dla pracowników nie powinny być zbyt drogie, nie jest w dobrym tonie obdarowywanie ich tanimi, plastikowymi drobiazgami. Jak zawsze klasa to przede wszystkim umiejętność znalezienia złotego środka.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Read more »

Szkolenia BHP

Autorem artykułu jest Atommy


Czy pracownicy powinni odbyć szkolenia BHP? Jeśli tak, to kto może je przeprowadzić - pracodawca czy specjalistyczna firma szkoleniowa? Jakie są rodzaje szkoleń? Odpowiedź w tym artykule.
Szkolenia BHP prowadzone są przez pracodawców, a na ich zlecenie także przez firmy uprawnione do prowadzenia tego typu działalności. Firmy te muszą jednak posiadać specjalne uprawnienia.

Na cykl szkoleń BHP składają się szkolenia wstępne (które z kolei dzielą się na instruktaż ogólny, instruktaż stanowiskowy i szkolenie podstawowe) oraz szkolenia okresowe. Zadaniem szkoleń okresowych jest przypomnienie i lepsze zapamiętanie wiedzy i umiejętności pracowników z dziedziny BHP, przyswojonych w trakcie szkolenia wstępnego, a także zaznajomienie się z aktualnymi rozwiązaniami organizacyjno- technicznymi w tej dziedzinie.

Instruktaż ogólny musi przejść każdy nowozatrudniony pracowni oraz student odbywający praktyki i uczeń szkoły zawodowej odbywający praktykę - przed rozpoczęciem pracy czy praktyki.
Instruktaż ma na celu zapoznanie osoby szkolonej z podstawowymi przepisami bhp (które zawiera Kodeks pracy, regulaminy pracy układy zbiorowe) oraz z przepisami i zasadami bhp obowiązującymi u danego pracodawcy, a także zapoznanie z zasadami udzielania pierwszej pomocy.
Tego typu szkolenia mogą przeprowadzać pracownicy służby BHP albo osoby po stronie pracodawcy, które ukończyły aktualne szkolenie BHP. Tak więc pracodawcy nie posiadający ważnego szkolenia BHP nie mogą szkolić osobiście swoich podwładnych.

Instruktaż stanowiskowy muszą odbyć pracownicy zatrudnieni na stanowiskach produkcyjnych.
Jego celem jest zaznajomienie pracowników z zagrożeniami występującymi na tym stanowisku, przedstawienie sposobów ochrony przed tymi zagrożeniami oraz sposobów bezpiecznego wykonywania pracy.
Ten gatunek szkolenia prowadzi zazwyczaj kierownik posiadający stosowne kwalifikacje i doświadczenie zawodowe. Osoba szkoląca powinna być również przeszkolona jak taki instruktaż przeprowadzać.

Podstawowe szkolenia BHP odbywają:
osoby będące pracodawcami,
osoby kierujące pracownikami, w szczególności kierownicy wydziałów, mistrzowie i brygadziści,
pracownicy zatrudnieni na stanowiskach robotniczych,
projektanci oraz konstruktorzy maszyn i innych urządzeń technicznych,
technolodzy, organizatorzy produkcji i inni pracownicy inżynieryjno-techniczni,
pracownicy służby bezpieczeństwa i higieny pracy,
pracownicy nie wymienieni wyżej, których charakter pracy wiąże się z narażeniem na czynniki szkodliwe dla zdrowia, uciążliwe lub niebezpieczne albo z odpowiedzialnością w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Szkolenie podstawowe przeprowadza się nie później niż 6 miesięcy od rozpoczęcia pracy na danym stanowisku. Nie muszą go odbywać osoby o zawodzie technika BHP, absolwenci studiów wyższych o kierunku "bezpieczeństwo i higiena pracy" oraz studiów podyplomowych w zakresie BHP, inspektorzy pracy.

Okresowe szkolenia BHP przeprowadzane są dla tych samych pracowników. O tym jak często je przeprowadzać decyduje pracodawca w konsultacji z przedstawicielami pracowników, z założeniem że na stanowiskach robotniczych nie powinny się odbywać rzadziej niż raz na trzy lata, a w przypadku wyjątkowo stanowisk o dużym ryzyku wypadków, nie rzadziej niż raz do roku. Inni pracownicy powinni być szkoleni przynajmniej raz na 6 lat.

Szkolenie wstępne podstawowe, oraz szkolenie okresowe powinien wieńczyć egzamin sprawdzający. Pozytywne zaliczenie tego egzaminu winien poświadczać certyfikat wydany przez organizatora szkolenia, a odpis zaświadczenia powinien zostać dołączony do akt pracownika.

Ramowy program szkolenia BHP ustalony jest w załączniku do rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy. Bazując na tym szablonie pracodawcy lub jednostki szkolące w zakresie BHP tworzą konkretne programy właściwych szkoleń, biorąc pod uwagę specyfikę poszczególnych grup stanowisk pracy.
---
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.
Read more »

Audyt oprogramowania - dlaczego warto?

Firmy prężnie rozwijające się często mają problem z zapanowaniem nad legalnością oprogramowania, które może czasem wymknąć się spod kontroli. Może to spowodować druzgocące konsekwencje i lepiej zadbać o to, by wszystkie programy były legalne.

I właśnie dlatego, tak istotne jest, by w firmach różnej wielkości przeprowadzać audyt oprogramowania. A co to właściwie oznacza?

Audyt oprogramowania to, w prosty sposób wyjaśniając, szczegółowa analiza oprogramowania zainstalowanego na wszystkich firmowych komputerach, dogłębne sprawdzenie każdej aplikacji, uporządkowanie lub uzupełnienie zaległych, brakujących licencji, a także zasugerowanie dobrania wydajniejszych systemów, które zwiększą efektywność pracy i zarządzanie nią.

W wielkich korporacjach znajdziemy działy IT, które zajmują się regularnym sprawdzaniem, czy na wszystkich firmowych komputerach zainstalowane jest legalne oprogramowanie, używane zgodnie z licencją oraz czy jest ono optymalnie wykorzystywane. I takie jest również zadanie audytu oprogramowania zleconego zewnętrznym firmom. Taki audyt składa się z kilku części, które wyjaśnimy poniżej.

  1. Na początku zbiera się szczegółowe informacje o wszelkim oprogramowaniu na wszystkich komputerach, stosuje się w tym celu specjalne narzędzia do audytu.

  2. Kolejnym krokiem jest zgromadzenie wszystkich licencji w jednym miejscu.

  3. Następnie, zbiera się informacje od poszczególnych osób w firmie o potrzebach i funkcjach niezbędnego oprogramowania.

  4. Kolejno, sprawdza się, czy zainstalowane na komputerach firmowych programy są wydajnie wykorzystywane.

  5. W tym momencie tworzy się szczegółowy raport, w którym zestawia się programy, licencje i zapotrzebowanie. Dokupuje się brakujące programy i licencje, a odinstalowuje zbędne lub takie, które były wykorzystywane niezgodnie z licencją.

  6. Ostatnim punktem jest uświadomienie użytkowników komputerów i wdrożenie procedur zarządzania programami. W tym celu podpisuje się również odpowiednie dokumenty.

Właściwie taki audyt nie jest jednorazową usługą, ponieważ firmy czuwające nad oprogramowaniem regularnie sprawdzają, czy jest ono odpowiednio użytkowane, firma taka zapewnia więc stały monitoring.

Taki audyt można również zrobić samemu, poprzez korzystanie ze specjalistycznych narzędzi do badania oprogramowania.

Dzięki odpowiedniemu audytowi, firma może widocznie zwiększyć swoją efektywność, co bezpośrednio przekłada się na wzrost jej zarobków. Wszystko to stanie się za sprawą optymalizacji programów (maksymalnego wykorzystania go) i świadomego użytkowania ich. Widocznie zaoszczędza się również środki, które byłyby przeznaczone na wezwanie pomocy technicznej. Uniknie się również problemów prawnych związanych z nieświadomym nieprawidłowym użytkowaniem licencji lub korzystania z nielegalnego oprogramowania.

-- Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Read more »

Funkcje zarządzania: przywództwo. Bądź więcej niż tylko szefem!

Autorem artykułu jest Magdalena Kusińska


W życiu każdego pracownika jego szef jest jedną z najważniejszych osób. Od przełożonego zależy zawodowe być lub nie być pracownika. Niestety to, że ktoś ma wpisane na wizytówce: „menedżer” nie oznacza, że jest skutecznym szefem. Nie oznacza również, że jest przywódcą.

Bądź liderem!

Przywództwo to rodzaj społecznego wpływu, gdy jedna osoba powoduje pożądane przez siebie zachowania u innych, którzy są ulegają jej z powodu więzi, jaka ich łączy.1

Źródłem więzi może być formalna pozycja, jaką zajmuje lider w organizacji- np. kierownik zespołu, ze względu na zajmowane stanowisko jest ukonstytuowany do wydawania poleceń innym. Jest to zapisane w dokumentach przedsiębiorstwa.

Drugim źródłem wpływu jest uczucie- często jesteśmy w stanie zrobić coś dla kogoś z sympatii, miłości, podziwu. Człowiek jest istotą zarówno racjonalną, jak i emocjonalną. Uczucia odrywają niebagatelną rolę i nie sposób przecenić tej metody wywierania wpływu...

Autorytet przywódcy buduje również wiedza i kompetencje fachowe. Dobrze mieć szefa, który jest kompetentny i może dzięki temu wspierać swój zespół.

Kolejnym źródłem autorytetu jest osobowość. Nie ma oczywiście idealnej osobowości, cechy człowieka wzbudzające podziw zalezą od konkretnej grupy, organizacji, czy sytuacji.

Charyzma jest wymienianym na końcu elementem autorytetu. Ludzie słuchają osób charyzmatycznych, bo wierzą w tę osobę i to, że jeśli ona coś proponuje, to ma to sens i prowadzi do osiągnięcia celu. Ma to „coś”.

Najczęściej pracownicy utożsamiają lidera z kierownikiem. Teoretycznie ułatwia to kierowanie zespołem. Często się zdarza, że tak naprawdę kierownik liderem nie jest. Nie potrafi zarządzać ludźmi, jest osobą niekompetentną i brakuje mu charyzmy.

Z drugiej strony są osoby, które przewodzą innym bez formalnego nadania im władzy. Mają wiedzę fachową, pociągającą osobowość i charyzmę.

Warto znajdywać takie osoby i sprawiać, by formalna struktura organizacyjna odzwierciedlała rzeczywiście panujące w firmie relacje. Spowoduje to większą efektywność pracy zespołu i szybsze osiąganie założonych celów.

Cechy przywódcy

Naukowcy pokusili się o zbadanie cech osobowości koniecznych do bycia liderem. Jedno z najsłynniejszych badać przeprowadzono w latach 90 XX wieku. Jego autorzy- David A. Whetten i Kim S. Cameron2 przebadali ponad 400 wysoce efektywnych managerów. W wyniku przeprowadzonej przez nich analizy zostały wyodrębnione dwie grupy czynników:

zdolności personalne oraz

umiejętności interpersonalne.

Zdolności personalne obejmują trzy grupy cech: umiejętności doskonalenia samoświadomości i formułowania własnych priorytetów, zarządzanie stresem oraz twórcze rozwiązywanie problemów.

Umiejętności interpersonalne skutecznego managera to aktywne komunikowanie się, nastawione na efektywne słuchanie mówienie, umiejętność powiększania własnej władzy, posługiwania się wpływem społecznym, motywowanie innych oraz kierowanie konfliktem.

Z kolei badania przeprowadzone na Columbia University3 wśród 1500 menedżerów najwyższego szczebla wskazują, że do najważniejszych umiejętności lidera nalezą: zdolność myślenia strategicznego, umiejętność doboru i rozwoju personelu, umiejętność prowadzenia negocjacji oraz rozwiązywania konfliktów. Zdaniem badanych najlepsze przygotowanie daje wykształcenie ekonomiczne, a najważniejszymi obszarami w działalności przedsiębiorstwa są marketing i sprzedaż oraz zarządzanie ludźmi, finanse i kontrola.

Nie jest to lista cech, jaką może posiadać każdy, ale nie każdy może być liderem. Co oczywiście nie oznacza, że należy spocząć na laurach.

Jaki jest twój styl?

Jak zarządzać by jednocześnie motywować ludzi i osiągać założone w strategii cele? To pytanie stawiają sobie praktycy i teoretycy zarządzania od lat. Jedną z klasycznych koncepcji stylów kierowania, zwaną siatką kierowniczą stworzyli Robert Blake i Jane S. Mouton4. Założyli oni, że podstawowymi kryteriami analizy są dwa czynniki: nastawienie menadżera na realizację celów oraz troska o ludzi. Nakładając na dwie osie współrzędnych- pozioma to nastawienie na cele, pionowa na ludzi otrzymujemy 5 styli kierowniczych.

1,1- Menadżer wkłada minimum wysiłku w zarządzanie zespołem i realizację celów. Dba tylko o to, by utrzymać przynależność do organizacji.9,1- Kierownik jest mocno nastawiony na realizację celów, czynnik ludzki jest dla niego mało istotny.5,5- Przełożony przykłada średnie znaczenie zarówno do zarządzania ludźmi, jak i realizacji celów.1,9- Zwierzchnik bardzo dba o zespół, a nie troszczy się o zadania.9,9- Lider potrafi stworzyć taka atmosferę pracy, gdzie cele organizacji są celami zespołu.

ZZL_M9_Slajd16-300x225

Według autorów metody styl 9,9 jest najbardziej optymalny z punktu widzenia zarządzania organizacją. Z kolei Brian Tracy twierdzi5, ze rolą menadżera jest wspieranie pracowników i udzielanie im precyzyjnych instrukcji. Generalnie ma ma idealnego stylu kierowania adekwatnego do każdej organizacji czy sytuacji.

Taki punkt wyjścia do rozważań na temat kierowania przyjął Kenneth Blanchard, który jest współautorem teorii Przywództwa Sytuacyjnego. Opiera się ona na założeniu, że dobry menedżer powinien dostarczać podwładnemu tego, czego on potrzebuje, by skutecznie realizować swoje zadania. Działania szefa powinny być dopasowane do konkretnego pracownika i zaistniałej sytuacji.

Przywództwo sytuacyjne

Dobrze określone zadanie jest bazą Przywództwa Sytuacyjnego6. Na efektywność zarządzania wpływają dwa elementy: poziom gotowości podwładnego, do którego dopasowujemy styl przywództwa. Potrzeby pracownika określamy na podstawie rodzaju zadania i gotowości pracownika.

blanchard_mapa-204x300

Zadania są określane na trzech poziomach:

Poziom 1: poziom stanowiska- ogólny opis obowiązków, zrozumiały dla doświadczonych pracowników.

Poziom 2: poziom głównych odpowiedzialności- dla osób z średnim doświadczeniem zawodowym.

Poziom 3: poziom działań- opis poszczególnych czynności, konieczny dla młodych pracowników.

Dobrze określone zadanie jest podstawą do efektywnego zastosowania stylów przywództwa. Pozwala to uniknąć nieporozumień i frustracji w relacji przełożony- podwładny.

W zależności od poziomu gotowości pracownika (rodzaju sytuacji) szef dopasowuje swój styl kierowania. Poziom gotowości określany jest przez dwa czynniki: chęci pracownika oraz jego kompetencje. Ten sam pracownik może prezentować różny poziom gotowości w zależności od zadania.

I tak:

R-1 Nisko Kompetencje i Nisko Chęci: Negatywnie nastawiony do zadania pracownik. Nie potrafi go samodzielnie i prawidłowo wykonać. Brak sukcesu powoduje frustrację. Dodawanie zadań pracownikom powoduje przesunięcie ich do tego poziomu.

R-2 Nisko Kompetencje lecz Wysoko Chęci: Pracownik ciągle niewystarczająco kompetentny do samodzielnego wykonania zadania. Mimo to- bardzo zmotywowany do jego wykonania. To częsta sytuacja w przypadku młodych i pełnych zaangażowania pracowników.

R-3 Wysoko Kompetencje lecz Nisko Chęci: Występuje w dwóch opcjach. Pierwsza to sytuacja, gdy pracownik nie wierzy we własne możliwości. Tutaj lekarstwem jest sukces. Druga ma miejsce w przypadku znużenia zadaniem. W każdym z tych przypadku szef powinien inaczej postąpić.

R-4 Wysoko Kompetencje i Wysoko Chęci: To cechy samodzielnego i doświadczonego współpracownika, który lubi swoją pracę. Najłatwiejszy do kierowania rodzaj podwładnego.

Przełożony, zgodnie z teorią Przywództwa Sytuacyjnego, ma dwa rodzaje działań do dyspozycji: zachowania relacyjne i zachowania zadaniowe. Ze skrzyżowanie tych dwóch czynników powstają nam cztery style przywództwa.

Styl 1: Instruowanie- Wysoko Zadaniowe i Nisko Relacyjne: W tym stylu celem jest wykształcenie umiejętności niezbędnych do wykonania zadania. Ma to wpłynąć pozytywnie na chęć do pracy. Zachowania nisko relacyjne utrzymujemy, aby nie utrwalać złych zachowań, a wysoko zadaniowe - by zbudować kompetencje. Chcemy, żeby podwładny osiągnął mały sukces, to będzie go motywować do dalszych działań.

Styl 2: Konsultowanie- Wysoko Zadaniowe i Wysoko Relacyjne: Celem przełożonego jest utrzymanie dobrego nastawienia podwładnego do wykonywanego zadania poprzez wysoki poziom zachowań relacyjnych i jednocześnie kształcenie umiejętności, by stopniowo usamodzielniać pracownika.

Styl 3: Wspieranie- Nisko Zadaniowe i Wysoko Relacyjne: Tutaj założeniem jest praca z podwładnym, który ma już odpowiednie kompetencje do wykonania zadania lecz z jakichś powodów nie jest do niego pozytywnie nastawiony. Niski poziom zachowań zadaniowych wynika zatem z braku potrzeby pracy nad kompetencjami, które są wystarczające.

Styl 4: Delegowanie- Nisko Zadaniowe i Nisko Relacyjne: W tym stylu pracownik nie potrzebuje wielkiego zaangażowania ze strony szefa, ponieważ jego zaangażowanie i umiejętności są wystarczające do samodzielnego wykonania zadania.

Przy zastosowaniu Stylów Przywództwa można popełnić błędy. Nie należy nigdy pozostawia pracowników samych z ich zdaniami. Nawet najlepsi i najbardziej doświadczeni pracownicy potrzebują zainteresowania przełożonego, pochwały i bywa, że wsparcia. Im mniej doświadczony pracownik, tym więcej potrzebuje wskazówek.

---

Magdalena Kusińska

www.managerka.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Read more »

Wirtualne biuro szansą dla młodego przedsiębiorcy

Autorem artykułu jest malakretek


Założenie firmy to w Polsce udręka. Każdy kto kiedykolwiek próbował tego dokonać, jest świadomy tego, że czas poświęcony na załatwianie formalności przeciąga się w nieskończoność.

1331435_shopping_arrowsWielu startujących w biznesie młodych ludzi zastanawia się jak przebić się przez zaszłości w prawie nie pozwalające na istnienie firmy bez konkretnego adresu czy lokalu. Firmy, głównie zajmujące się usługami w Internecie, najczęściej nie mają swoich siedzib, ba nie mają lokalu pod którym mogły by być zarejestrowana działalność gospodarcza. Dlaczego więc, każdy młody człowiek zakładający firmę w Internecie musi zdobyć meldunek i dokumenty potwierdzające zgodę sąsiadów na prowadzenie firmy w domu? Przecież ta procedura która, dla urzędników wydaje się banalnie prosta, jest kłodą drewna rzuconą młodemu przedsiębiorcy pod nogi. Jednak nie ma sytuacji bez wyjścia a najczęściej rynek sam określa zapotrzebowanie. Dzięki temu już kilka lat temu wraz z rozwojem branży e-commerce czyli głównie sklepów internetowych czy usługodawców rozliczających się z klientami przez różnorakie systemy transferu pieniędzy, powstały wirtualne biura.

Tak wiem… Większość z was na końcu języka ma pytanie: co to takiego wirtualne biuro? Pomysł pochodzi oczywiście z zagranicy, kilkadziesiąt lat temu podobny do obecnych młodych ludzi problem mieli studenci Belgijskiego Universita de Ardenain którzy po opatentowaniu nowoczesnej maszyny liczącej nie mogli założyć firmy na pokój w akademiku. Wtedy też przez cała Belgię przetoczyły się protesty mające na celu wymóc na władzach państwowych ułatwienia w dostępie do działalności gospodarczej. Wtedy też narodziła się idea wirtualnych biur o strukturze podobnej do instytucji zwanej w Belgii biuro rachunkowe.

Obecnie wielu polskich właścicieli biur rachunkowych, udostępnia swoje usługi i miłym okiem patrzy na ludzi szukających wirtualnego biura. Jak działa to rozwiązanie? To proste, właściciel biura podatkowego, oprócz świadczonych przez siebie usług, udostępnia młodym osobom adres, przestrzeń i przede wszystkim obsługę formalności tak aby oni mogli działać spokojnie w biznesie, nie martwiąc się o potrzebę stworzenia i legitymowania się biurem czy miejscem pracy. Wirtualne biura działają w największych polskich miastach. Pamiętaj, dzięki załatwieniu formalności możesz skupić się na rozwoju własnego ebiznesu

---

Matylda Domińczak. W firmie Wirtualne biuro Łódź opracowała ideę jaką reprezentuje zarządzanie podatkami i porady prawne dla przemysłu ecommerce

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Read more »

Jak zostać udziałowcem w wielu interesach?

Istnieje wiele sposobów „robienia pieniędzy” – bardziej lub mniej absorbujących nasz czas – i gdy dokonujemy przeglądu różnych okazji, aż dziw bierze, że większość ludzi żyje od pensji do pensji przez całe swoje aktywne życie. Gdy się dobrze zastanowimy – zauważymy, że do uaktywnienia własnej inicjatywy jest potrzebny nie tyle worek pieniędzy, co długoletnia wizja i plan jej realizacji.


Jedną z najłatwiejszych dróg tworzenia własnej zamożności jest użycie własnej ekspertyzy, posiadanego wyposażenia, startowej puli gotówki itp. w bardzo obiecującym interesie. Nasza rola polega na przystąpieniu do takiego biznesu w roli współwłaściciela, partnera mającego określone prawa czy wręcz cichego wspólnika. Oczywiście nasza pozycja musi być szczegółowo określona w umowie zawartej między stronami. W miarę, jak biznes rozwija się przy naszym udziale, my czerpiemy z niego coraz większe korzyści.


Plusem bycia partnerem w biznesie jest fakt, że możemy powtarzać to działanie - angażując się w coraz to nowe przedsięwzięcia – inwestując część zysków otrzymanych z dobrze prosperujących spółek. Zanim jednak przystąpisz do współpracy w jakimś interesie, musisz dobrze go przestudiować, aby zbadać, czy posiada on potencjał rozwoju i czy Twoje oczekiwania są realne. Poświęć na to jakiś czas, wielokrotnie analizując propozycję od podstaw. Rozciągnięcie tego w czasie pozwoli Ci uniezależnić się od emocji, które nie są dobrym doradcą, gdy decyzje są podejmowane zbyt pośpiesznie.


Zaangażowanie się w kilka różnych interesów, których natura nie jest Ci obca (więc potrafisz ocenić to, dokąd zmierzają) ma znaczącą przewagę nad związaniem się tylko z jednym biznesem. Wykorzystujesz tu minimalizowanie ryzyka, dzięki umiejętnej dystrybucji swoich zasobów. Np. bycie współwłaścicielem kilku małych domków w różnych częściach miasta może być bardziej stosowne niż posiadanie jednej dużej kamienicy, której status lub kondycja fizyczna może ulec niespodziewanemu pogorszeniu.


Rozglądając się za biznesem stosownym dla siebie, używaj wyobraźni, badając, czy potencjalna okazja jest w stanie rozwinąć się do tego stopnia, iż pozwoli Ci zrealizować oczekiwane cele. Zawsze pamiętaj, że pieniądze zarabiasz wtedy, gdy kupujesz, a nie gdy sprzedajesz. To, co otrzymujesz dodatkowo przy sprzedaży, jest dla Ciebie miłą premią, której się spodziewałeś. Nie płać zatem nigdy za potencjał czegoś, gdyż może nie zostać on zrealizowany przed Twoim wycofaniem się z interesu. Zauważony potencjał biznesu powinien być argumentem do skorzystania z okazji, ale nie może być wliczony w cenę zakupu. Po prostu nie płać za coś, co jeszcze nie miało miejsca. W momencie kupowania musisz być pewny, że Twoja wizja w stosunku do nowego interesu ma realne szanse się spełnić, a Ty dostaniesz w zamian oczekiwaną premię – w postaci pasywnego dochodu lub dobrej ceny w momencie sprzedaży swojego udziału. Jeśli tak się nie stanie, wciąż wyjdziesz na swoje w tym interesie, o ile umiejętnie skalkulowałeś przedsięwzięcie przy zakupie.


Jeżeli jesteś znawcą tego, co w biznesie najważniejsze, czyli potrafisz poprowadzić marketing, Twój profesjonalizm może być wkładem intelektualnym, który zastąpi wkład gotówki. Wiele małych biznesów posiada świetne produkty czy usługi, ale egzystuje na krawędzi rynku, gdyż nie prowadzi skutecznego marketingu. Jeśli w badanym biznesie potrafisz zauważyć znaczący wzrost profitu, jaki będzie miał miejsce dzięki umiejętnemu marketingowi, możesz wydźwignąć ten biznes na prawdziwe wyżyny, a samemu zarobić krocie, inwestując jedynie swoje doświadczenie, zamiast gotówki.


Kiedy natkniesz się na posiadający duży potencjał biznes, umów się na spotkanie z jego właścicielem, wskazując, że znasz drogę, która pozwoli podwoić czy potroić dotychczas osiągane zyski. Żaden rozsądny właściciel firmy nie odmówi Ci spotkania, słysząc tak obiecującą ofertę.


Przygotuj się do spotkania starannie i przygotuj też rzeczowy i robiący wrażenie plan zwiększenia profitu. Skup się jednak na tym, co biznes może osiągnąć - bez wyjawiania szczegółów jak tego dokonać. Twoja prezentacja ma doprowadzić do zawarcia umowy, która zapewni Ci 10 czy 20 procent udziałów w interesie. Jeżeli właściciel biznesu nie dopuści takiej możliwości, zawsze możesz zaoferować mu swoje usługi jako konsultanta, o ile jest to dla Ciebie sensowne rozwiązanie. Prawie każdy biznes potrzebuje pomocy osób z zewnątrz, które posiadają ekspertyzę, jakiej nie ma nikt z pracujących w firmie. Właściciele biznesów codziennie stykają się z dziesiątkami spraw, których nie są w stanie załatwić, choćby tylko z braku czasu. Rozwiązanie części z nich może spowodować wzrost zysków bez dodatkowego angażowania gotówki.


Inną metodą wejścia w interes jest zastosowanie pieniężnego zastrzyku, który pozwoli biznesowi złapać świeży oddech i objawi się znaczącym wzrostem zysków. 5 czy 10 tysięcy złotych może stosunkowo łatwo pozwolić Ci wkupić się w mały biznes. Rozglądaj się za firmą, która posiada prawdziwy potencjał, a Twoje kilka tysięcy zainwestowane w nią pozwoli w krótkim czasie osiągnąć oczekiwany rezultat. Dokonaj stosownych obliczeń na papierze, dzięki czemu Twoje założenia nie rozminą się z faktami, gdy przystąpisz do współpracy.


Metodę uzdrawiania małych biznesów możesz prowadzić na bieżąco, a popyt na to nie powinien się nigdy skończyć, gdyż w każdym okresie koniunktury istnieje na rynku wiele biznesów, które wymagają pomocy z zewnątrz. Potencjalnych kandydatów możesz szukać, umieszczając ogłoszenia drobne, np.: „Biznesmen poszukuje firm chcących nawiązać współpracę. Możliwość wykupu lub spółki”. W tym samym czasie regularnie czytaj też wszelkie ogłoszenia związane z biznesem i sprawdzaj interesujące oferty, aby ustalić, co się za nimi kryje.


Pamiętaj, że tajemnicą sukcesu w biznesie jest właściwe zarządzanie, planowanie swych posunięć i stosowny marketing. Większość małych biznesów nie trzyma się tych zasad na co dzień, więc nie może wykorzystać posiadanego potencjału. Wprawne oko kogoś z zewnątrz może uratować niejedną firmę przed zniknięciem z rynku. I tutaj leży Twoja szansa na sukces jako wchodzącego w różnego rodzaju spółki. Tego rodzaju współpraca jest jedną z powszechnych w krajach mających długie tradycje rynkowe. Często potrzebne są nie pieniądze, ale czyjeś doświadczenie wniesione jako świeży powiew do zbyt skostniałej firmy i tutaj kryje się Twoja szansa na szybkie wejście w biznes i związanie się partnerstwem z dotychczasowym właścicielem.


O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: www.bogatyojciec.pl.

Read more »

Jak zostać doskonałym sprzedawcą?

Większość ludzi przez całe życie stara się polepszyć swój byt i część z nich próbuje osiągnąć to, udoskonalając swoje umiejętności. Jeśli prowadzisz lub zamierzasz prowadzić jakiś interes, jedną z najważniejszych umiejętności, która powinna być cały czas udoskonalana, jest umiejętność sprzedaży. Jedną z lepszych metod osiągania doskonałości w tej dziedzinie jest - obok ciągłej praktyki - nabywanie wiedzy od tych, którzy robią to lepiej od nas. Mam tu na myśli takie źródła, jak książki, taśmy, seminaria.


Aby opanować jakąś dziedzinę do perfekcji, musisz posiadać pewność siebie; jest ona pochodną posiadanej wiedzy. Musisz znać i rozumieć samego siebie oraz swoje cele. Musisz poznać i zaakceptować swoje słabości, ale także specjalne uzdolnienia. Każdy z nas ma jedno i drugie. Uznanie obu zbiorów cech wymaga bycia uczciwym ze sobą samym, co nie każdemu łatwo przychodzi, jednak i tego można się nauczyć.


Prócz dobrej znajomości swojej osobowości, musisz nieustannie nabywać wiedzę o ludziach. Podobnie, jak w stosunku do siebie, tak i do innych, musisz wykazywać troskę oraz być wyrozumiałym, niepamiętliwym i potrafić pochwalić. Podczas każdej próby sprzedaży musisz akceptować ludzi takimi, jacy są, a nie takimi, jakimi chciałbyś, żeby byli. Jednym z powszechnych błędów, popełnianych przez sprzedawców, jest okazywanie niecierpliwości, gdy potencjalnemu klientowi trudno coś zrozumieć lub zwleka z podjęciem decyzji. Sprzedawca odnoszący sukcesy tak umiejętnie steruje sytuacją, jakby to robił, gdyby próbował umówić się z dziewczyną na randkę lub próbował w rozmowie z pracodawcą zdobyć wymarzone stanowisko.


Poznanie oferowanego produktu, wykonanie zrozumiałej dla drugiej osoby prezentacji i finalizowanie sprzedaży w coraz większej liczbie przypadków, będzie zabierać coraz mniej czasu, jeśli dobrze poznasz swoje możliwości i swoje niedociągnięcia oraz będziesz rozumiał i liczył się ze swoim klientem.


Nasza społeczność jest tak zorganizowana, że opiera się na sprzedaży, więc każdy z nas przez cały czas coś sprzedaje. W życiu robimy postęp lub stoimy w miejscu, co pozostaje w bezpośredniej zależności do naszych wysiłków w procesie sprzedawania. Wszyscy bierzemy w tym udział, bez względu na to, czy próbujemy zostać czyimś przyjacielem, znajomym, sąsiadem, współpracownikiem czy też próbujemy sprzedać wielomilionową nieruchomość. Zaakceptowanie tego faktu pozwoli Ci zrozumieć, że nie ma czegoś takiego, jak urodzony sprzedawca. Wszyscy startujemy z tej samej linii i wszyscy posiadamy tę samą metę, którą jest zakończona sukcesem sprzedaż.


Każdy z nas może sprzedać dowolną rzecz dowolnej osobie. Oczywiście jedne rzeczy są łatwiejsze do sprzedania, zaś inne trudniejsze. Bez względu jednak na to, co sprzedajesz lub co próbujesz sprzedać - atuty są w Twoich rękach. Jeżeli dokonasz prezentacji wystarczającej liczbie osób, znajdziesz nabywcę. Problem większości sprzedawców polega na umiejętności nawiązania kontaktu z innymi i na spowodowaniu, że prezentację oglądnie, przeczyta lub wysłucha dostateczna liczba ludzi. To jednak nie powinna być przeszkoda i zajmiemy się tym później. Istnieje również problem wykazywania niecierpliwości przez tę drugą stronę, jednak to również można opanować i zamienić na atut strony sprzedającej.


Wczesne poranne wstawanie, robienie tego, co trzeba, aby sprzedać więcej sztuk, prowadzenie ewidencji sprzedaży, uaktualnianie materiałów, planowanie sprzedaży w zależności od osiąganych wyników, poszerzanie swojej wiedzy - wszystko to wymaga Twojej wielkiej motywacji, dyscypliny i energii. Jednak nagroda za to może przejść Twoje najśmielsze marzenia, gdyż bez wątpienia, paranie się sprzedażą jest najwyższej opłacanym zajęciem na świecie.


Sprzedaż jest wyzwaniem. Wymaga ona Twojego twórczego i innowacyjnego myślenia na najwyższym poziomie. Im większego sukcesu oczekujesz i im bardziej pragniesz zrealizowania swoich celów, tym więcej sprzedajesz. Setki ludzi na świecie stają się co miesiąc milionerami dzięki sprzedaży. Wielu z nich nie posiadało grosza w kieszeni i nie byli w stanie znaleźć etatowego zatrudnienia, a to skłoniło ich do rozpoczęcia kariery w sprzedaży. Skoro im się to udało, również i Ty możesz tego dokonać.


Pamiętaj, że to jest najpewniejsza droga do zdobycia bogactwa, o jakim zawsze marzyłeś. Jesteś opłacany w zależności od swoich wysiłków, umiejętności i wiedzy o ludziach. Jeśli jesteś gotowy stać się bogatym, poważnie pomyśl o produktach lub usługach (prawdopodobnie o czymś, czego nie można kupić w twoim otoczeniu) - czymś, co będzie stymulować Twój umysł. Czymś, co innym ludziom służy z korzyścią.


Umiejętność sprzedaży jest taką samą umiejętnością jak każde inne zajęcie, czyli należy się jej wpierw nauczyć, należy ją praktykować i rozwijać. Zauważ, że wszystko sprowadza się jedynie do wyboru, jakiego dokonujesz. Jedna osoba poświęca 3 do 5 lat na studia i następnie pracuje za 1200 zł netto, np. będąc nauczycielem, a druga, bez względu na posiadane wykształcenie, inwestuje w siebie, ucząc się i praktykując umiejętność sprzedawania. Po kilku miesiącach potrafi zarobić nauczycielską pensję w ciągu tygodnia, a z czasem w ciągu jednego dnia. Cała różnica pomiędzy tymi osobami polega na tym, że ta druga podjęła inicjatywę i postanowiła być aktywną w życiu, zamiast pasywnie wykonywać etatową pracę na warunkach z góry narzuconych przez system, na którego łasce ktoś pozostaje. Życiowo aktywna osoba jest o wiele bardziej przydatna dla społeczeństwa i w związku z tym jest o wiele lepiej wynagradzana. Życiowo pasywna osoba zadowala się pracą zarobkową, więc pozostaje na pensji, którą ustalają ci, którzy są życiowo aktywni.


Chcąc udoskonalić dochód netto ze sprzedaży, a co za tym idzie, również własny dochód - zastosuj sprawdzone sposoby, które można zaliczyć do strategii sprzedawcy. Przeanalizuj je i wprowadź do swojej praktyki to, co uznasz za przydatne.


1. Jeżeli artykuł, który sprzedajesz jest obiektem, który Twój klient może wziąć do ręki – podaj mu go tak szybko, jak to możliwe. Pozwól mu, aby przyjął aktywną postawę, czując produkt w swoich rękach, oglądając go, podziwiając, zwiększając swoje zainteresowanie nim.


2. Nie stój i nie siedź z boku swojego klienta, ale zwróć się do niego przodem i zajmij jego uwagę, wskazując na istotne cechy produktu. Pozwoli Ci to na obserwowanie ekspresji widocznej na jego twarzy i pomoże zdecydować, czy powinieneś już zmierzać do sfinalizowania sprzedaży.


Pokazując prospekt informacyjny, trzymaj go za górną część strony, pod właściwym kątem, aby Twój klient miał możliwość przeczytania tego, na co zwracasz jego szczególną uwagę. Drukowana informacja powinna być cały czas w Twoich rękach, ponieważ musisz zwrócić uwagę na fragmenty, które chcesz, aby Twój klient przeczytał. Innymi słowy, musisz mieć możliwość pokazania tylko tego, co jest szczególnie ważne z Twojego punktu widzenia.


3. Z klientem, który nie wykazuje ochoty do rozmowy z Tobą, musisz wykazać więcej inicjatywy, robiąc prezentację bardziej kontrowersyjną, co wciągnie go do akcji. Pomogą w tym nagłe zwroty słowne, jak np.: „Zapewne zgodzi się pan ze mną, że ten produkt bardzo usprawni pana dotychczasową pracę”. Po zadaniu pytania przestań mówić i czekaj na odpowiedź tej osoby. Praktyka pokazuje, że po tym, jak padnie tego typu pytanie, ten, kto pierwszy odezwie się, traci pole na korzyść tego drugiego. Zatem nie odzywaj się, dopóki Twój klient nie da Ci jakiejś odpowiedzi. Po prostu poczekaj.


4. Klienci, którzy sami są sprzedawcami lub mają siebie za takich, którzy dużo wiedzą na temat sprzedaży, mogą stwarzać wiele przeszkód – szczególnie takim sprzedawcom, którzy są nowicjuszami. Jednakże tego rodzaju klientom będzie zazwyczaj łatwiej sprzedać naszą ofertę. Po dokonaniu prezentacji należy stawić im wyzwanie, mówiąc: „Obserwując pana reakcję na to, co zaprezentowałem, mam naprawdę mieszane uczucia. Śmiem twierdzić, że ten produkt nie jest w stanie przynieść panu korzyści”.


Następnie odczekaj kilka sekund, patrząc na klienta z wyczekującym wzrokiem. Potem zacznij pakować materiały prezentacyjne tak, jakbyś się zbierał do odejścia. Prawie w każdym przypadku Twój „twardy orzech do zgryzienia” spyta Cię „Dlaczego pan tak uważa?”. Ludzie tego pokroju posiadają bardzo duże poczucie ważności, które nakazuje im udowodnić, że jesteś w błędzie. Jeśli dadzą się ponieść temu uczuciu, sami spowodują, że transakcja sprzedaży dojdzie do skutku. Im bardziej będziesz wątpił w to, że produkt może przynieść im jakąś korzyść, tym bardziej będą parli do tego, abyś go im sprzedał.


Jeśli stwierdzisz, że dana osoba nie podjęła twego wyzwania, kontynuuj pakowanie się i niezwłocznie wyjdź. Niektórzy ludzie są tak bardzo przekonani o swojej ważności, że szkoda Twojego czasu na próby przekonywania ich.


5. Pamiętaj, że w sprzedaży czas oznacza pieniądz, więc każdemu potencjalnemu klientowi musisz poświęcić jedynie określoną ilość czasu. Ktoś, kto chce abyś powrócił w następnym tygodniu lub chce się spierać na temat cen, podobnych produktów czy swojego doświadczenia – kosztuje Cię określoną sumę pieniędzy. Naucz się szybko generować w potencjalnym kliencie zainteresowanie oraz jego chęć posiadania produktu i systematycznie przeprowadzaj prezentacje, szybko zmierzające do sfinalizowania transakcji.


Po prezentacji powinieneś dokonywać sprzedaży i kasować pieniądze. Twoje ponowne pojawienie się u klienta powinno być związane jedynie z ponownymi zamówieniami lub sprzedażą pokrewnych produktów z Twojego asortymentu. Innymi słowy może się zdarzyć, że stracisz czas, dokonując prezentacji, aby stwierdzić, czy kolejna osoba jest gotowa zrobić u Ciebie zakup. Jeśli okaże się, że nie i Ty powrócisz, aby ją dalej przekonywać – zaczniesz tracić nie tylko czas, ale i pieniądze. Jeśli spotkasz się z odpowiedzią typu: „Pana produkt wygląda całkiem nieźle, ale muszę się zastanowić” – szybko powinieneś spytać, co takiego jest niejasne lub jaki dokładnie temat musi on czy ona przemyśleć. Pozwól tej osobie opisać jej niepewność, a następnie powróć do ponownego zaprezentowania produktu, skupiając się na tym, co spowodowało niezrozumienie u Twojego klienta. Jeśli osoba ta wciąż obstaje przy swoim, powiedz jej, iż myślisz, że ociąga się z podjęciem decyzji lub nie sądzisz, że ten produkt może przynieść jej jakieś korzyści.


Jak najwięcej czasu musisz spędzać na odwiedzaniu potencjalnych klientów, więc pierwsza wizyta powinna być połączona ze sprzedażą, a następne z kolejnymi zamówieniami. Następne zamówienia mogą być realizowane telefonicznie, aczkolwiek od czasu do czasu powinieneś mieć osobisty kontakt ze swoim klientem, np. raz na miesiąc.


6. Przeanalizuj materiał używany do prezentacji i sposób prezentowania produktów. Ucz się od bardziej doświadczonych w Twoim zawodzie, uczęszczając na szkolenia, czytając książki i słuchając kaset.


Być może teraz jesteś już bardziej przekonany o tym, że urodzony sprzedawca - to każdy z nas. Jedni stosują swe umiejętności tylko w celach towarzyskich, zaś inni szlifują je i tworzą z tego narzędzie pracy, które generuje im dochód.


O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: www.bogatyojciec.pl.

Read more »

Nie, nie - ja nie mogę sprzedawać!

Czyżbyś twierdził, że nie możesz sprzedawać? Może masz rację, jednak to, co robisz w tej chwili, nie jest niczym innym: próbujesz mi sprzedać swoją opinię, która ma mnie utwierdzić w tym, iż nie możesz sprzedawać.


Ludzkie kontakty - to nic innego, jak ciągła sprzedaż w naszym wspólnym wykonaniu. Wątpisz w to? Codziennie sprzedajemy, co możemy, wszystkim innym, z którymi się stykamy. Może takie stwierdzenie zdziwi niejednego, jednak robimy to, nie rejestrując tego faktu.


Dlaczego więc wzdrygamy się przed świadomą sprzedażą, skoro robimy to bezwiednie dzień w dzień? Gdy dochodzi do świadomej decyzji działania na rzecz sprzedaży, najprawdopodobniej w naszym umyśle dają znać o sobie odruchy wywołane fałszywymi przekonaniami. Te przekonania zapewne powstrzymują nas od świadomego działania na rzecz sprzedaży, a końcowy efekt jest taki, że nakładamy na siebie uwarunkowanie finansowego ograniczenia w naszym życiu.


Kiedy jednak przyjrzymy się faktom, okaże się, że bardzo duży procent ludzi należących do grupy wysoko zarabiających generuje swój dochód ze sprzedaży. Duża część tych pieniędzy pochodzi ze sprzedaży bezpośredniej.


Gdy zastanawiasz się nad zjawiskiem sprzedaży, jakie myśli przychodzą ci do głowy? Czy nagle pojawia ci się obraz aroganckiej osoby, dostrzegającej w tobie ofiarę, którą należy złupić do ostatniej złotówki?


Sprzedaż nie polega na wykorzystaniu osoby, z którą chcemy wymienić nasz produkt czy usługę na jej pieniądze. Sprzedaż polega na podzieleniu się z nią informacją, której ona nie zna, a która opisuje naszą ofertę. Innymi słowy, nasze działanie musi mieć charakter edukacyjny, a nie stanowić inwazję w czyjąś prywatność. Ludzie nie lubią tupetu i prób wywierania na nich presji, ale chętnie wysłuchają czegoś nowego, co nosi formę przyjaznej rozmowy poszerzającej ich wiedzę.


Nasza rozmowa powinna być ukierunkowana na potrzebę naszego rozmówcy, zatem powinniśmy wysondować tę potrzebę i następnie starać się ją uwzględnić w naszej ofercie. Wynikiem takiego kontaktu powinna być sytuacja, w której obie strony są wygranymi: przekazując ci mój produkt czy usługę, wypełniam lukę twoich zapotrzebowań. W zamian otrzymuję twoje pieniądze.


Taka relacja zachodzi, gdy rekomendujemy komuś ciekawą książkę, interesujący film, dobrą restaurację. To nic innego, jak sprzedaż. Za jednym wyjątkiem. Za dokonanie tej sprzedaży nie otrzymujemy zapłaty. Jeśli jednak dochodzi do transakcji - pieniądze zmieniają właściciela. Otrzymującym pieniądze jest ten, kto dostarcza zarekomendowany przez nas produkt czy usługę.


Proces, który ma miejsce, jest następujący. Dzielisz się z kimś informacją, która twoim zdaniem spełni oczekiwania tej osoby. Prawdopodobnie jest to ktoś z twoich znajomych. Twój znajomy reaguje na to jednym z dwóch zachowań: akceptuje lub odrzuca tę informację, po czym każdy z was podąża dalej w swoich codziennych zajęciach. Jeżeli twój znajomy uzna tę informację za godną wykorzystania, ty odczuwasz jakiś rodzaj satysfakcji. Jeśli jest odwrotnie, po prostu przechodzisz do swoich spraw, nie przejmując się zbytnio, gdyż każdy sam decyduje o tym, co zrobi z otrzymaną informacją. Twój znajomy nie potwierdza i nie neguje waszej znajomości. Wszystko co robi, to korzysta lub nie korzysta z otrzymanej informacji - w zależności od swojej potrzeby.


Bez względu na decyzję znajomego - w żadnym z przypadków nie otrzymujesz pieniężnej zapłaty. Być może dlatego jest ci tak łatwo zaoferować swoją sugestię. Teraz spróbuj stworzyć tę samą sytuację w przypadku, gdy posiadasz do zaoferowania produkt lub usługę. Pomyśl, że twoja sugestia będzie przedstawiona komuś z rodziny lub znajomemu i że zrobisz to tak samo, jakbyś polecał coś, za co nie otrzymasz zapłaty. Wszystko, co masz zrobić - to podzielić się posiadaną informacją. Zorientuj się, czy ten ktoś ma zapotrzebowanie na tę informację i nie próbuj niczego sprzedawać ani niczego udowadniać. Słuchaj, co mówi ta druga osoba i zaoferuj swoją informację.


Jeśli twój znajomy stwierdzi, iż twoja informacja jest tym, czego potrzebuje - będzie miała miejsce transakcja sprzedaży. Otrzymasz pieniądze za spełnienie czyjejś potrzeby.


Jeżeli twój znajomy postanowi nie korzystać z tej informacji - to żaden dramat dla ciebie, gdyż przejdziesz do następnych zajęć swojego dnia, tak jak to robisz, gdy rekomendujesz znajomemu ciekawą książkę, interesujący film czy dobrą restaurację.


Bez względu na efekt twojego działania - oboje jesteście wygranymi. Ponieważ nie próbowałeś sprzedawać czegokolwiek, tylko podzielić się tym, co wiesz - braku transakcji nie potraktujesz jako porażkę, ale jako sytuację, w której oboje macie prawo wyboru. Ty masz prawo przekazać komuś swoją informację, a ten ktoś ma prawo skorzystać z niej lub nie. Ten ktoś nie odrzuca twojej oferty. On po prostu nie korzysta z niej. Jego decyzja nie ma nic wspólnego z twoją osobą.


Pamiętaj, że wszystko, co robisz - to dzielenie się swoją informacją. Jeśli będziesz używał tej strategii w oferowaniu swoich produktów czy usług, szybko powiększysz swoje dochody. Zauważ, że teraz już nie istnieje problem braku umiejętności sprzedaży czegoś. Ty nie sprzedajesz, ale dzielisz się informacją z innymi - tak, jak każdy z nas robi to codziennie w rozmowie z napotkanymi osobami.


O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: www.bogatyojciec.pl.

Read more »

Dlaczego masz niepowodzenia w biznesie?

Przeczytaj poniższą listę i przeanalizuj ją, mając siebie na uwadze. Oceń, jakie jej punkty są przyczyną istnienia bariery pomiędzy Tobą a sukcesem, o którym marzysz.


1. Brak ambicji, aby wznieść się ponad przeciętność.


Czy można żywić nadzieję w stosunku do osoby, która nie dba o to, aby poprawić swoją egzystencję? Jest ona zapewne leniwa, boi się lub jest naiwna. Jeśli ktoś chce się wydźwignąć w biznesie i w życiu oraz osiągnąć jakiś rodzaj sukcesu - musi zgodzić się na zapłacenie za to odpowiedniej ceny.


2. Brak pozytywnych i dobrze określonych celów, związanych z pomysłem na biznes.


Sukces umknie temu, kto nie posiada nadrzędnego, o najwyższym priorytecie, powodu, pomysłu czy celu, ku któremu zmierza. Posiadając zdefiniowany cel i pragnienie osiągnięcia go, staniesz przed decyzją, którą musisz podjąć, a to pomoże określić Ci czym jest lub czym nie jest Twój cel. Brak sprecyzowanego celu jest jednym z głównych powodów 90% przypadków niepowodzenia.


3. Brak dostatecznej edukacji.


Ta przeszkoda może być pokonana poprzez udział w szkoleniach, które pomogą Ci zdobyć wiedzę związaną z Twoim pomysłem, planem lub biznesem. Podstawowa edukacja zaczyna się od nauki tego, jak zdobyć coś, czego pragniemy, bez pogwałcenia swoich wartości i praw innych osób. Jeżeli ta wiedza zostanie zastosowana efektywnie i z uporem, można to określić jako samoedukację.


4. Brak zdyscyplinowania.


Kontrolowanie własnych myśli, działań i pragnień jest osiągane poprzez akceptowanie wyłącznie pozytywnych mentalnych wzorców i odrzucanie wszystkich negatywnych wpływów.


5. Praktykowanie odkładania na później.


Pozwalanie sobie na odkładanie czegoś na później, gdy tymczasem jest odpowiedni czas na rozpoczęcie, kontynuowanie lub ukończenie realizacji swojego celu. Rozpoczynając i kontynuując działanie - zdasz sobie sprawę, że właściwym czasem na działanie jest obecny czas. Unikaj nawyku odkładania na później i teraz wykorzystaj swoje zdolności i doświadczenie do osiągnięcia tego, co zamierzasz. Nie pozwól, aby dzisiejsze obowiązki zostały wykonane w późniejszym terminie.


6. Brak wytrwałości w byciu wytrwałym.


Brak umiejętności lub pragnienia w osiągnięciu celu, gdy wypełniając swoje obowiązki dzień po dniu, zostajemy postawieni przed trudnym zadaniem. Prawo Murphy’iego czy niekontrolowane okoliczności są naszymi idealnymi pozytywnymi aktywami, jeśli potraktujemy je nie jako hamulec, ale jako lekcję, którą mamy przerobić lub motywację do kontynuacji działania.


7. Posiadanie negatywnej osobowości.


Cała nadzieja jest zmarnowana, gdy osoba oczekująca na sukces nieprzerwanie odpycha od siebie ludzi, mówiąc, robiąc lub myśląc w taki sposób, że zaprzecza zaakceptowanemu przed siebie pozytywnemu nastawieniu. Sukces jest osiągany wtedy, gdy współpracujemy z innymi; w zamian otrzymujemy ich pozytywne nastawienie. To jest sytuacja, w której obie strony są wygrane.


8. Niedocenianie siły podejmowania decyzji.


Wydajność, produktywność, współpraca, zysk, wzrost, zaufanie, respekt itp. elementy są bezpośrednim wynikiem działania ludzi sukcesu, którzy potrafią podejmować w szybki sposób właściwe decyzje, gdy nadarza się okazja lub - wolno i z ostrożnością zmieniać decyzje, gdy jest to konieczne. Przeciwieństwem tego jest niepowodzenie - wynik działania ludzi, którzy są powolni w podejmowaniu decyzji, o ile w ogóle potrafią to robić lub którzy często i szybko zmieniają decyzje. Brak decyzji i wyczekiwanie na właściwy moment idą ze sobą w parze. Podejmij niezbędną decyzję teraz i trwaj w niej, aby nie stać się ofiarą niepowodzenia.


9. Bycie zbyt ostrożnym.


Nie pozwól, aby nadmierna ostrożność uniemożliwiła Ci dokonanie właściwego posunięcia we właściwym czasie. Nie wstrzymuj się z podejmowaniem decyzji. Po okresie oceny, dokąd zmierza Twój plan, jakie są związane z nim wartości, zasoby, potencjał, koszt, finanse i popyt, możesz podjąć mądrą decyzję. Kiedy dojdziesz do wniosku, że niektóre lub nawet wszystkie rozważania przeistoczą się w korzyści dla Ciebie i będą z korzyścią dla realizowanych zamierzeń (co będzie dużym atutem) - wtedy podejmij pozytywną decyzję, która pchnie wszystko do przodu.


10. Brak koncentracji wysiłków.


Bądź zawsze skoncentrowany na każdym aspekcie planu swojego biznesu. Taka postawa generuje pragnienia, dostarcza wiedzy, wzmacnia ufność w działanie i daje oczekiwane rezultaty. Unikaj błąkania się w kierunku nie związanym z głównym celem, co przerywa kontynuację działań. Skoncentrowanie się na celu zaowocuje szybszym ukończeniem przedsięwzięcia, lepszej jakości produktem, szybszą i lepszą reakcją klientów i wyższymi zyskami.


11. Brak kontroli nad wydatkami.


To, ile wydajesz i na co, powinno zaczynać się od sporządzenia listy potrzeb. Podstawowe wyposażenie i materiały będą zawsze określone przez tempo wzrostu, produkcję i zysk, które są pochodnymi sprzedaży. W miarę, jak Twój biznes rośnie, towarzyszy temu zwiększenie ilości produktów, zwiększenie transportu, większe księgowanie, rozrost listy klientów itd. Wydawaj, jeśli musisz, ale rób to, będąc przygotowanym i pewnym, że zakup nowego wyposażenia i jego koszt jest celowy.


12. Brak uczucia entuzjazmu.


Entuzjazm jest dzieckiem pragnienia. Nigdy nie akceptuj mentalności etatowego pracownika, gdyż nie ma ona miejsca na: pewność siebie, wysiłek, gotowość, postęp, pragnienie własnego rozwoju. Twój entuzjazm może mieć wpływ na Ciebie, na Twoich współpracowników i inne osoby. Jest on zawsze mile widziany i akceptowany przez innych.


13. Bycie tolerancyjnym.


Każdy, kto posiada nowy pomysł czy plan, musi posiadać też dozę akceptacji, gdy chodzi o przyjmowanie porad, komentarzy, krytyki i opinii pochodzących od innych ludzi. To jest niezbędne, jeśli chcemy utrzymać postawę zrozumienia, twórczego działania, rozwiązywania problemów, nabywania wiedzy, gdy mamy do czynienia z biznesem lub po prostu z własnym życiem. Otwarty umysł jest tym, co zazwyczaj przezwycięża rywalizację.


Taka jest więc lista mocnych i słabych stron, które musisz zrozumieć i potraktować z powagą, zanim rozpoczniesz jakiś biznes. Największym Twoim atutem jest znajomość swoich silnych stron, ale równie ważna jest znajomość swoich słabości i przyrzeczenie sobie, że będziesz je korygował.


Wystaw sobie własną przepustkę do lepszego życia i spraw, abyś otrzymał to, czego pragniesz i oczekujesz.


O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: www.bogatyojciec.pl.

Read more »

Pracownik a przedsiębiorca – na czym polega różnica

W 1983r. Harvard Business School opublikował “Perspektywy przedsiębiorczości”, opracowanie, które definiowało różnice między przedsiębiorcami a pracownikami. Praca ta, napisana przez profesora Howarda H. Stevensona, jest jednym z najbardziej wymownych artykułów na ten temat, jaki kiedykolwiek czytałem. Spośród wielu różnic, jakie zostały omówione, znalazłem dwie, które wydają się być szczególnie głębokie.


Pierwsza różnica między przedsiębiorcą a pracownikiem:


1. Pracownicy skupiają się na zasobach. Przedsiębiorcy skupiają się na okazjach.


Osoba ze świadomością pracownika powie: “Uruchomiłbym własny interes, ale nie mam pieniędzy.”, lub “Chętnie zainwestowałbym w tę nieruchomość, ale nie mam na wpłatę udziału własnego.”. W obu przypadkach osoba koncentruje się na swoich zasobach – w tym przypadku na braku pieniędzy, zamiast na okazji.


W podobnej sytuacji, osoba ze świadomością przedsiębiorcy powie: “Rozpocznijmy interes, a sfinansujemy go z przepływów pieniężnych.”, lub “Przejmijmy tę nieruchomość, a pieniądze znajdziemy później.”.


Mój biedny ojciec był człowiekiem, który dostrzegał wiele możliwości, ale nie potrafił ich wykorzystać, ponieważ był po prostu skupiony na zasobach. Zamiast podejmować działanie, często mówił: “Chętnie bym to zrobił, ale mnie na to nie stać.”, lub “Uruchomiłbym własny interes, ale potrzebuję stałej pracy. Mam kredyt do spłaty i was, dzieci do nakarmienia.”.


Bogaty ojciec (ojciec mojego najlepszego przyjaciela, przedsiębiorca, który wiele mnie nauczył o tym, jak bogaci myślą o pieniądzach) był człowiekiem, który zaczynał od niczego, ale w końcu stał się jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach. Dziś, gdy patrzysz na plażę Waikiki, widzisz największe hotele nad oceanem na gruntach, należących do jego rodziny. Mawiał: “Jeżeli nie masz zasobów, musisz stać się źródłem generującym zasoby.”. Dlatego zabronił swojemu synowi i mnie mówić: "Nie stać mnie na to.”. Powiedział: “Biedni ludzie mówią: - Nie stać mnie na to.”. Dlatego właśnie są biedni. Nalegał za to, abyśmy nauczyli się mówić: “Jak mogę sobie na to pozwolić?”. Wierzył, że gdy mówimy: “Nie stać mnie na to”, nasze umysły wyłączają się i usypiają. Gdy pytamy się: “Jak mogę sobie na to pozwolić?”, nasze umysły, nasze największe zasoby, zostają włączone i zaczynają pracować.


Druga różnica między przedsiębiorcą a pracownikiem:


2. Pracownicy wolą zarządzać poprzez struktury hierarchiczne. Przedsiębiorcy zarządzają poprzez sieci, wykorzystując zasoby innych ludzi i organizacji.


Oznacza to, że szefowie typu “pracownik” wolą raczej zatrudniać ludzi i umieszczać ich talent w firmie. Zamiast zlecać na zewnątrz pracę twórczą, szef typu “pracownik” woli zatrudniać talenty i mieć je pod swoją kontrolą. Chociaż są przyczyny ekonomiczne takich działań, raport stwierdza, że podstawową przyczyną jest kontrola. Dzieje się tak, ponieważ pracownicy skłaniają się ku stylowi zarządzania, który jest bardziej odpowiedni dla wojskowego typu organizacji: rozkazuj i kontroluj.


Mój biedny ojciec odnosił sukcesy w hierarchicznej strukturze rządowej, osiągając ostatecznie szczyty w systemie oświaty, jako dyrektor departamentu edukacji oraz ubiegając się o stanowisko zastępcy gubernatora stanu Hawaje. Po przegraniu tej rywalizacji i utracie piastowanego stanowiska, próbował swych sił jako przedsiębiorca. Kupił koncesjonowaną firmę lodziarską, która upadła w ciągu roku. Dlaczego? Powodów było wiele, ale jednym z nich był jego styl kierowania i zarządzania. Gdy mówił: “Skaczcie”... nikt nie skakał.


Zamiast wojskowego - rozkazuj i kontroluj - stylu kierowania, bogaty ojciec stosował styl bardziej nastawiony na współpracę i współdziałanie. Zachęcał swojego syna i mnie, abyśmy nauczyli się kierować i zarządzać ludźmi, od których nie wymaga się, aby wykonywali rozkazy - ludźmi, którzy niekoniecznie skaczą, gdy słyszą słowo “skacz”. Zamiast zatrudniać ludzi i umieszczać ich u siebie, bogaty ojciec tworzył powiązania z innymi ludźmi i organizacjami, co powodowało obniżanie jego kosztów i równocześnie zwiększało jego zasoby i wpływ na rynek.


Dzisiaj The Rich Dad Company działa według rad bogatego ojca. Zamiast stać się samowystarczalnym domem wydawniczym, postanowiliśmy współpracować na zasadzie umowy joint venture z The Time Warner Book Group, jak również z licencjonowanymi wydawcami na całym świecie, którzy oferują nasze książki w 43-ch językach. W ten sposób utrzymujemy naszą podstawową załogę w niewielkich rozmiarach, natomiast wykorzystujemy tysiące pracowników wydawców na całym świecie.


Jednakże pomnażanie aktywów i zasobów partnerów to nie wszystko. Ważne jest, aby wybierać właściwych partnerów – takich, którzy współgrają z twoimi celami i wartościami. Wybór właściwych partnerów może zadecydować o sukcesie albo porażce – czego nieraz ciężko doświadczyłem.


W czasie, gdy The Rich Dad Company rozwijała się, pracowaliśmy z partnerami, którzy otworzyli drzwi na możliwości, które okazały się znacznie większe niż to, czego moglibyśmy dokonać samodzielnie. W duchu przedsiębiorczości, stworzyliśmy powiązania z głównymi organizacjami medialnymi i międzynarodowymi firmami promocyjnymi, które – ze swoją ogólnoświatową siecią - stanowiły dźwignię dla marki Rich Dad.


Czyniąc tak, my - jako przedsiębiorcy, pozostajemy mali, jednakże zwiększamy swój udział w rynku, współpracując zamiast konkurować... tworząc powiązania zamiast zatrudniać pracowników i umieszczać siłę roboczą w firmie.


W 1989r. świat się zmienił. Wtedy to upadł mur berliński i powstała światowa sieć internetowa. Ze świata murów, staliśmy się światem sieci... siecią ludzi bardziej współdziałających niż konkurujących. Poczytuję sobie za zaszczyt, że zostałem dostrzeżony przez Amazon.com, pioniera śmiałego, nowego świata sieci, założonego przez wielkiego przedsiębiorcę Jeffa Bezosa. My, w The Rich Dad Company, sławimy sukcesy odnoszone przez Amazon i oddajemy cześć waszemu przewodnictwu w tym świecie sieci a nie murów.


Istnieją kluczowe, fundamentalne różnice między świadomością pracownika a przedsiębiorcy. Jedną ze wspaniałych rzeczy, jaką wnosi ten świat sieci, jest to, że jest on otwarty na biznes dla miliardów ludzi, którzy starają się myśleć bardziej jak przedsiębiorcy niż jak pracownicy.


O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: www.bogatyojciec.pl.

Read more »